Czym jest Msza św. z modlitwą o uzdrowienie?

Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wichru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić ( por. Dz. 2,1-4).

Co tak naprawdę się stało podczas Pięćdziesiątnicy? Wiemy, że pięćdziesiąt dni po zmartwychwstaniu Jezusa, Apostołowie zgromadzili się razem z Maryją i wspólnie się modlili, prosili o Ducha Świętego. Kiedy On przyszedł, spoczął na każdym z nich pod postacią ognistych języków i wszyscy zaczęli modlić się językami… Od razu Piotr zaczął przemawiać do ok. 300 osób, którzy po tym, co usłyszeli, nawrócili się. Rozpoczęła się Nowa Ewangelizacja, powstawały pierwsze wspólnoty, w których jeden Duch i jedno serce ożywiały wszystkich wierzących. Wielkie znaki, cuda, uzdrowienia, uwolnienia, nawrócenia, działanie pełne mocy Ducha Świętego stały się codziennością. Wierzący posługiwali sobie nawzajem darem proroctwa, poznania, mądrości, rady i innymi darami zawsze, kiedy była taka potrzeba, a wszystko to po to, aby lepiej pełnić wolę Bożą. Wszystko to spowodowało, że Kościół się rozrastał. Z czasem powszechność wspólnoty Kościoła jakby odsunęła na dalszy plan doświadczenie mocy Ducha Świętego. Jednak moc Ducha Świętego nie ustała, ogień nie wygasł. Mijają lata….. Kościół rodzi się ciągle na nowo … Pięćdziesiątnica zaczęła się tamtego dnia, ale nigdy się nie kończy…, wieczernik jest zawsze otwarty. Duch Święty przychodzi do nas nieustannie…, Pięćdziesiątnica wciąż realizuje się na nowo a w XXI wieku obserwujemy na nowo eksplozję darów Ducha Świętego.

W historii Kościoła daje się zauważyć, że pobożność i duchowość rozwijały się w oparciu o aktualne zapotrzebowanie duchowe człowieka. Dużą rolę odgrywa tradycja i kultura, w której przychodzi żyć kolejnym pokoleniom. Potrzeba przeżywania swej wiary tworzy formy modlitwy takie, które zaspakajają potrzeby duchowe człowieka. Ponieważ Bogu zależy na nas, to odpowiada na te potrzeby powołując kapłanów i świeckich, obdarowując ich charyzmatami niezbędnymi do tego, aby służyć w potrzebie. Różne formy Nowej Ewangelizacji rozwijające się aktualnie w Kościele, a w tym Msza Święta w intencji uzdrowienia, z którą spotykamy się głównie w grupach Odnowy w Duchu Świętym jest wyrazem duchowego zapotrzebowania człowieka i przeżywania swojej wiary w odniesieniu do Pana Boga dziś.

Msza Święta z modlitwą o uzdrowienie jest skierowana szczególnie do ludzi ubogich – do tych, którzy mają jakiś brak w swoim życiu i widzą braki w życiu swoich najbliższych. Są to różne braki: brak zdrowia, brak jakiegoś szczęścia, brak pokoju, brak miłości, przebaczenia wobec doświadczeń rozłamu i nieporozumień w rodzinie, … Wszyscy ci ubodzy, którzy przychodzą, aby uczestniczyć we Mszy Świętej w intencji o uzdrowienie, a po niej w adoracji Najświętszego Sakramentu niosą w sercu nadzieję i wiarę w to, że mocą Chrystusowego Słowa i Krzyża zostanie zaspokojony mocno doświadczany głód, ( Boga, miłości, przebaczenia, nowej jakości życia, uzdrowienia i uwolnienia….), który zaistniał w ich życiu lub w życiu tych, których przynoszą na noszach miłości i troski. W poczuciu ludzkiej bezsilności wobec choroby własnej lub bliźniego, doświadczając różnych ograniczeń, nie tylko z powodu braku środków potrzebnych do życia, ale także z braku akceptacji, miłości i dobra, uczestnicząc we Mszy Świętej w intencji uzdrowienia i uwolnienia, każdy na swój sposób oczekuje interwencji Boga.

Dla uczestników takich Eucharystycznych spotkań ważny jest klimat modlitwy, (który śmiało można powiedzieć, że tworzy Duch Święty), oraz wiara prowadzących – co porywa do uwielbienia Boga wraz z tymi, którzy doświadczyli tego, że słowa zapisane przez św. Marka: Tym zaś, którzy uwierzą, te znaki towarzyszyć będą (por. Mk 16,7) odnoszą się nie tylko do uczniów Jezusa sprzed dwóch tysięcy lat, ale są aktualne po dziś dzień. I to właśnie ta wiara powoduje, że Msze Święte w intencji uzdrowienia są ciągle czymś niezwykłym. W czasie Mszy Świętej odprawianej w takiej formie zauważyć można zaangażowanie i mobilizację uczestników, którzy spodziewają się czegoś ważnego dla siebie i dla tych wszystkich, których przynoszą w swoim sercu. Widać, że uczestnicy głęboko przeżywają spotkanie z Bogiem, czują się swobodnie, jeżeli ktoś chce, może w geście uwielbienia Boga podnieść ręce, uklęknąć czy wstać. Zauważyć też można serdeczność i bezinteresowną modlitwę, czy to osoby stojącej obok, czy też kapłana. Pomiędzy wiernymi od samego początku wytwarza się specyficzny klimat, który jest szczególnie zaakcentowany w czasie modlitwy Ojcze Nasz – gdzie często wszyscy, jako dzieci Boże trzymając się za ręce stoją przed Bogiem Ojcem. Modlitwa w językach i śpiew, który animuje zespół wokalno – ewangelizacyjny pomagają w utrzymaniu jedności. To wszystko powoduje, że każdy bez względu na to, jaką ma historię życia, co przyniósł w swoim sercu, czuje się w Kościele na swoim miejscu. Bardzo ważne w umocnieniu wiary są świadectwa ludzi, którzy dzielą się doświadczeniem Boga, tym, że spotkali w swoim życiu Jezusa, który ich uwolnił z utrapień duchowych czy też uzdrowił, z nieuleczalnej choroby. Świadectwa te często są poparte opiniami lekarzy specjalistów, którzy zaświadczają o nadprzyrodzonym działaniu Boga w konkretnym schorzeniu. Słuchając takich świadectw łatwiej jest otworzyć się i zapragnąć uzdrowienia, uwolnienia dla siebie i swoich bliskich. Ten rodzaj celebracji Eucharystii ma przede wszystkim charakter ewangelizacyjny. Każdy z nas potrzebuje ciągłej ewangelizacji. Wszyscy, którzy przychodzą, czy to z ciekawości, czy też z potrzeby serca, mają możliwość usłyszeć Dobrą Nowinę i otworzyć się, jeśli chcą. Gdy się przyjmuje głoszone słowa Dobrej Nowiny, następuje potwierdzenie tych słów – w postaci znaków, uwolnień, uzdrowień na tle psychicznym, fizycznym i duchowym. Pod wpływem świadectw, ewangelizacji człowiek stopniowo zdaje sobie sprawę z tego, że ważniejsze od zdrowia fizycznego jest zdrowie ducha, a od życia doczesnego, życie wieczne. Dlatego staje przed Jezusem jak trędowaty z Ewangelii, mówiąc: Panie, jeżeli chcesz …. możesz… .

To wszystko, czego doświadczają uczestnicy Mszy Świętej odprawianej w takiej formie sprawia, że każdy może poczuć, że bierze udział w powszechnym kapłaństwie. Potocznie mówi się, że to kapłan sprawuje Eucharystię, ale uczestnicząc w takiej Mszy Świętej doświadczamy tego, że to my wszyscy ją sprawujemy, a kapłan jej przewodniczy z ramienia Kościoła. Jest to nasza wspólna modlitwa. To jest ofiara każdego z nas w Chrystusie i z Chrystusem. Nic więc dziwnego, że w osobach, które już raz uczestniczyły w takiej Mszy Świętej, pojawia się pragnienie, aby kolejny raz spotkać się z Jezusem w takim klimacie.

Na Mszę Świętą i adorację Najświętszego Sakramentu z modlitwą o uzdrowienie przychodzą różni ludzie i mają różne intencje. Może być tak, że niektórych przyciąga coś niezwykłego, na ich twarzach można wtedy zobaczyć zdumienie, zaskoczenie tym, co widzą i słyszą (tłumy ludzi modlących się w jedności, często długie kolejki przy konfesjonałach, świadectwa mówiące o Łasce Bożej, proroctwa, modlitwę językami i wstawienniczą…). Jedni uczestniczą tylko patrząc, drudzy przełamują zdziwienie i zaskoczenie, dają się porwać Duchowi Świętemu włączając, się w modlitwę, tworzą prawdziwą wspólnotę. Można też zauważyć osoby, które widząc, co się dzieje, próbują to wyjaśniać na swój sposób. Czasem u osób, które przyszły pierwszy raz, zauważyć można zachwyt nad działaniem Boga. Może być i tak, że u niektórych rodzi się niedowierzanie, które miesza się z drwiną. Osoby, które włączają się w modlitwę, otwierają swoje serce, zaczynają otwierać się na działanie Ducha Świętego, doświadczają głębokiego nawrócenia i miłości Boga, a często też uzdrowienia fizycznego i duchowego.

Możemy zadawać sobie i innym pytanie: czy Jezus ukazuje swoją moc w każdej Eucharystii? Jeżeli tak – to, dlaczego tego nie doświadczamy? Jak to się dzieje, że w czasie Mszy Świętej w intencji uzdrowienia połączoną z posługą charyzmatyczną, doświadczamy tego, że Bóg żyje, a choć jest cichy i ukryty, to jednak poprzez znaki i cuda doświadczamy Jego mocy? Problem może leżeć w nas, w naszym przygotowaniu do Mszy Świętej, w naszym zaufaniu i oczekiwaniu na interwencję Boga. Na Mszę Świętą w intencji uzdrowienia często przygotowujemy się przez dłuższy czas, rozbudzając w sobie pragnienie spotkania z Bogiem, pragnienie uzdrowienia i uwolnienia. Zastanówmy się, jak i jak długo przygotowujemy się do uczestnictwa w Eucharystii w naszych parafiach? Odpowiadając sobie na te pytania, należałoby się też zastanowić, czy Jezus w naszych kościołach parafialnych nie spowszedniał nam, tak jak to było w Nazarecie (por. Mk.6;1-6) i dlatego nie może wśród nas zdziałać żadnego znaku?

Przychodząc do kościoła, aby uczestniczyć w Liturgii, możemy fizycznie być blisko Jezusa, ale sercem możemy być bardzo daleko, np.: mam kogoś bliskiego, który jest chory na nieuleczalną chorobę jest w szpitalu, umiera… i przychodzę do świątyni modlić się za tę osobę. Fizycznie jestem w kościele, ale sercem będę przy moim bliskim. Moje serce będzie tak naprawdę z tym człowiekiem. Albo, np. przychodzę do świątyni zrozpaczony, bo zostałem zwolniony z pracy i mam świadomość, że będę miał duże problemy ze znalezieniem innej, z czego będę żył… przychodzę, modlę się, ale moje serce jest przy tym nieszczęściu, które mnie spotkało. Jezus w Ewangelii św. Jan mówi: Nikt nie może przyjść do mnie jeśli wpierw go nie pociągnie Mój Ojciec…( por. J 6,44). Nic – to znaczy, że i dobrze modlić się nie możemy. Dlatego tak ważne jest, aby prosić naszego Ojca, aby ciałem i sercem być przed Bogiem. To cierpienie sprawia, że patrzymy na Boga przez okulary, które przesłaniają nam Boga, to cierpienie oddziela nas od Boga. Jeśli udałoby nam się przybliżyć do Jezusa, pomimo nieszczęścia, które nas spotkało, jeżeli z głębi serca zwrócimy się do Jezusa, mówiąc: Boże, Ty zajmij się tym moim nieszczęściem, a ja zajmę się Tobą, wtedy nic nie będzie blokowało łaski uzdrowienia, uwolnienia…. I jeśli jest taka wola Boża, doświadczamy cudu.

Niewątpliwie, Jezus jest ten sam w każdym kościele i podczas każdej Mszy Świętej mogą dokonywać się cuda i znaki ukazujące moc Jezusa. Jednak często ci sami ludzie przyjeżdżają (przychodzą), aby uczestniczyć kolejny raz we Mszy Świętej z modlitwą o uzdrowienie i uwolnienie. Dzieje się tak, nie dlatego, że w ich parafii Jezus jest inny, ale dlatego, że rany, które zadaje im życie, często nie pozwalają otworzyć się na działanie Boga w krótkim czasie, potrzebują doświadczyć jedności pomiędzy uczestnikami, potrzebują wspólnej modlitwy prowadzonej z wiarą, ubogaconej śpiewem, dłuższego uwielbienia Boga, potrzebują wyciszyć się i dłużej się zatrzymać, aby nakarmić swoje serce i rozum Słowem Bożym, potrzebują drugiego człowieka, aby doświadczyć tego, że Jezus żyje i interesuje się losem każdego. To wszystko sprawia, że łatwiej jest otworzyć się na działanie Ducha Świętego, który dotyka serc i sprawia, że bez lęku każdy może wołać do Jezusa: W Tobie jest moje uzdrowienie. Podniesione ręce wyrażające radość i uwielbienie, modlitewne skupienie na twarzy, zasłuchanie, modlitwa jednych za drugich – to wszystko jest działaniem Ducha Świętego. Dziękujemy Ci, Jezu, za nowy powiew Ducha Świętego w Twoim Kościele. Dziękujemy, że ciągle pobudzasz wiarę swoich uczniów…

O tym, że ciągle aktualne są słowa: …niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą ….. Ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we mnie nie zwątpi (Mt.11,56), przekonać się można podczas Mszy Świętych w intencji uzdrowienia, które odprawiane są w Rzeszowie:

  • W OSTATNI PONIEDZIAŁEK KAŻDEGO MIESIĄCA W PARAFII p.w. ŚW. TADEUSZA JUDY o godz. 19;15. Jest to Eucharystia łącząca wszystkie wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym.

  • W TRZECI PIĄTEK MIESIĄCA W PARAFII p.w. ŚW. RODZINY o godz.19; 00

  • W DRUGI CZWARTEK MIESIĄCA W PARAFII p. w. ŚW. JÓZEFA KALASANCJUSZA (Pijarzy) o godz. 18;oo

  • W PIERWSZY CZWARTEK MIESIĄCA W PARAFII p.w. ŚW. JADWIGI o godz. 18, 00

  • W PARAFII MIŁOSIERDZIA BOŻEGO ( Biała). Terminy nabożeństw są ustalane na bieżąco.

  • Radiofara.pl W PIERWSZY PIĄTEK MIESIĄCA o godz. 18,00

Terminy i godziny mogą ulec zmianie. Należy upewnić się w parafii, w której odbywa się nabożeństwo czy termin jest aktualny.

Jeżeli nie możesz uczestniczyć osobiście we Mszy Świętej w intencji o uzdrowienie, możesz skorzystać z internetowej transmisji na żywo – oto kilka adresów:

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Rekolekcje. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.